Ubytek w składce zdrowotnej zostanie pokryty w całości z budżetu na 2026 r.
"Trwały prace i trwają nadal nad takim większym rozwiązaniem, które mogłoby wejść w życie, i jestem przekonany, że wejdzie w życie od 1 stycznia 2026 roku" - ocenił w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia minister finansów Andrzej Domański, pytany, dlaczego rządowy projekt nowelizacji ustawy o obniżeniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców nie był głosowany w ubiegłym tygodniu w Sejmie.
"Krok po kroku realizujemy nasze zobowiązania" - dodał, zaznaczając, że chodzi również o te dotyczące obniżenia składki zdrowotnej.
Odniósł się także do przytoczonej przez dziennikarkę deklaracji ministry zdrowia Izabeli Leszczyny, która w ubiegłym tygodniu zapowiedziała, że "na pewno" nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej, ponieważ to odbędzie się kosztem NFZ. Domański zaprzeczył jakoby miałoby to odbyć kosztem pacjentów.
"Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie - mówiliśmy już o tym wielokrotnie - że to rozwiązanie nie odbędzie się kosztem NFZ-u" - poinformował. "Ten ubytek w składce zdrowotnej (...) to będzie około 5 mld zł, zostanie pokryty w całości z budżetu" - dodał. Doprecyzował, że chodzi o budżet państwa na 2026 r. i zapewnił, że "te pieniądze na pewno się znajdą".
Minister przypomniał też, że na obniżeniu składki zdrowotnej skorzystać ma 2,5 mln polskich przedsiębiorców - "tych drobnych, średnich, nie tych najbogatszych". Dodał, że rozwiązanie to będzie stanowiło kolejny krok w realizacji zobowiązania do ograniczenia składki zdrowotnej dla polskich przedsiębiorców.
Rządowy projekt wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Projektowane zmiany dotyczą ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Mają kosztować budżet państwa 4,6 mld zł, a przepisy obowiązywać od początku 2026 r.
W zeszłą środę odbyło się drugie czytanie projektu, a dzień później sejmowe komisje finansów publicznych i zdrowia zarekomendowały odrzucenie zgłoszonych przez Konfederację poprawek oraz wniosku koła Razem o odrzucenie rządowego projektu. Projekt nie znalazł się jednak w czwartkowym bloku głosowań i nie został poddany głosowaniu.
Poparcie dla projektu wyrażały w ubiegłym tygodniu w Sejmie kluby PiS, KO, Polska 2050-TD oraz PSL-TD. Przeciw była Lewica i koła Republikanie oraz Razem.
Według resortu finansów na reformie zyska ok. 2,45 mln przedsiębiorców; wyższe składki niż obecnie mieliby zapłacić podatnicy o największych przychodach rozliczających się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych.
Zgodnie z rządowym projektem część zryczałtowana składki będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.).
W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki będzie naliczana od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.). Projekt zakłada także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej. Rządowy projekt uchyla możliwość rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Przewodnicząca podkomisji nadzwyczajnej ws. projektu ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców Krystyna Skowrońska (KO) wyjaśniała niedawno, że nie zmieni się wysokość składki płaconej przez pracowników na etacie, nadal będzie to 9 proc.; także w przypadku świadczeń emerytalnych nie ma zmian - nadal będzie to 9 proc. (PAP)
bpk/ mmu/
