reklama
kategoria: Kraj
26 lipiec 2024

Popełniono błąd, powinien być zatrzymany na miejscu zdarzenia

zdjęcie: Popełniono błąd, powinien być zatrzymany na miejscu zdarzenia / fot. PAP
fot. PAP
W sprawie wypadku na A1w ub. roku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, popełniono błąd. Powinno dojść do zatrzymania Sebastiana M. w miejscu wypadku i zastosowania tymczasowego aresztu - ocenił w piątek w Studiu PAP insp. Marek Dyjasz, b. dyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.
REKLAMA

Fragment wypowiedzi dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/74790/

16 września ub.r. na autostradzie A1 w Sierosławiu (pow. piotrkowski, woj. łódzkie) w tragicznym pożarze auta zginęła trzyosobowa rodzina - rodzice oraz ich 5-letni syn. Bezpośrednio po wypadku strażacy przekazali, że doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych, a w jednym z nich (KIA) wybuchł pożar. Jak wynikało z rejestratora danych drugiego samochodu marki BMW - auto jechało co najmniej 253 km/h.

Kierowca BMW nie został aresztowany i wyjechał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Insp. Dyjasz w piątek w Studiu PAP pytany o to, dlaczego mężczyzny nie zatrzymano na miejscu wypadku, co ostatecznie pozwoliło mu na opuszczenie kraju odpowiedział, że "czynników mogło być kilka" i przyznał, że sam był zdziwiony, że nie doszło do zatrzymania i zastosowania aresztu tymczasowego na 3 miesiące.

"Biegli, którzy byli na miejscu zdarzenia, policjanci, którzy zakładam, że byli przygotowani profesjonalnie do oględzin i do badania miejsca wypadku drogowego, powinni i byli w stanie wskazać, że właśnie kierujący samochodem marki BMW bezpośrednio przyczynił się do tego tragicznego zdarzenia" - ocenił.

Były dyrektor Biura Kryminalnego KGP zauważył, że na samochodzie sprawcy były fragmenty lakieru z samochodu, w który uderzył, zeznania świadków świadczyły o jego winie, a w internecie opublikowane były filmy z "szaleńczej jazdy" kierowcy BMW. W jego ocenie, pozwalało to policjantom na zatrzymanie Sebastiana M. na 48 godzin, a prokurator na bazie szczątkowych materiałów był w stanie uargumentować przed sądem zastosowanie tymczasowego aresztu. "Popełniono błąd" - dodał.

Insp. Dyjasz ocenił, że obrońca Sebastiana M. musiał zostać szybko zaangażowany w sprawę i najprawdopodobniej "skutecznie spowodował, że jego klient mógł bezpiecznie i bez żadnych problemów wyjechać za granicę".

"Prokuratura wyjaśniała tę kwestię. Z tego co wiem nadzór nad tą sprawą był wielokrotnie prowadzony przez prokuratora nadrzędnego i przez wyższą instancję. W policji też prowadzono postępowanie wyjaśniające. Nie znaleziono dowodów wskazujących na to, że umyślnie, czy w sposób celowy spowodowano, że kierujący tym samochodem jest w stanie w tej chwili unikać odpowiedzialności karnej" - powiedział.

Fragment wypowiedzi dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/74789/

W czerwcu prokurator generalny Adam Bodnar rozmawiał z ambasadorem Zjednoczonych Emiratów Arabskich Mohamedem al Harbi m.in. o postępowaniu ekstradycyjnym wobec podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku Sebastiana M. Dominującym tematem tamtej rozmowy było ustalenie, czy zarzucane mu przestępstwo jest czynem karalnym zgodnie z prawem ZEA, jak również czy spełnia kryteria przestępstwa ekstradycyjnego, określonego dwustronną umową.

PK zapowiadała wówczas, że w najbliższym czasie polska strona przekaże władzom emirackim dodatkowe informacje odnoszące się do oceny prawnej czynu zarzucanego Sebastianowi M.

Pod koniec stycznia PK uzyskała z Ambasady RP w Abu Dhabi informację o uchyleniu wobec Sebastiana M. aresztu stosowanego w postępowaniu ekstradycyjnym toczącym się na terytorium ZEA. W świetle przepisów emirackich po 60 dniach od zatrzymania i izolacji poszukiwanego następuje jego zwolnienie i orzeczenie kaucji. Sędzia z ZEA podczas wideokonferencji w lutym zapewniał jednak, że nie ma możliwości, aby podejrzany opuścił terytorium Emiratów do zakończenia postępowania ekstradycyjnego.

16 września ub.r. po godz. 19 na autostradzie A1 w Sierosławiu (pow. piotrkowski, woj. łódzkie) w pożarze auta zginęła trzyosobowa rodzina - rodzice i ich 5-letni syn.

Na twitterowym (obecnie X) profilu "bandyci drogowi" umieszczono zapis z kamery auta jadącego A1 w przeciwnym kierunku, gdzie widać moment wypadku i rozbłysk pożaru. Do filmu dołączony jest opis: "Rodzina Patryka, Martyny oraz 5-letniego Oliwiera poszukuje prawdy" - napisano na profilu. I dalej: "Jedyny świadek zdarzenia potwierdza, że chwilę przed wypadkiem zwróciła jego uwagę ogromna prędkość kierowcy BMW".

Ówczesny minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał polecenie wysłania listu gończego za kierowcą BMW, który uczestniczył w wypadku. Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie wypadku; rodzina ofiar domaga się zmiany kwalifikacji prawnej na zabójstwo.

4 października ub.r. pełnomocnik poszukiwanego listem gończym Sebastiana M. złożył wniosek o wystawienie listu żelaznego dla jego klienta. Tego samego dnia podano, że Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną policję, która dokonała wówczas zatrzymania poszukiwanego Sebastiana M. W styczniu br. Sąd Apelacyjny w Łodzi formalnie oddalił wniosek w sprawie listu żelaznego dla Sebastiana M. (PAP)

Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)

Cała rozmowa dostępna pod adresem: https://www.pap.pl/aktualnosci/insp-dyjasz-o-jaworku-samobojstwo-poprzez-strzal-w-tyl-glowy-rzadkosc oraz https://wideo.pap.pl/videos/74772/.

amk/ mhr/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Sanok
-0.9°C
wschód słońca: 06:36
zachód słońca: 15:54
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Sanoku

kiedy
2024-12-12 19:00
miejsce
Eliksir Cocktail Bar, Sanok, Ul. 2...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-13 17:30
miejsce
Sanocki Dom Kultury, Sanok,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-13 20:30
miejsce
Sanocki Dom Kultury, Sanok,...
wstęp biletowany